
RÓŻNICE MIĘDZY MEDIACJĄ, ARBITRAŻEM A PROCESEM
Wśród tzw. Alternative Dispute Resolution (ADR), czyli alternatywnych sposobów rozwiązywania sporów, wyróżnia się m.in. arbitraż i mediację. Obie te formy stanowią alternatywę wobec postępowania sądowego, lecz nie są ze sobą tożsame. Bywa jednak, że w języku potocznym są mylone. W tym artykule wyjaśniam, na czym polegają zasadnicze różnice między mediacją, arbitrażem a procesem sądowym oraz kiedy warto sięgnąć po każde z tych rozwiązań.
CZYM JEST MEDIACJA?
Różnice między mediacją arbitrażem a postępowaniem sądowym są istotne. O mediacji pisałem już wielokrotnie. W tych tekstach odwołuję się m.in. do własnych doświadczeń, które zbieram jako mediator oraz pełnomocnik stron w postępowaniach sądowych i mediacyjnych. Rozwiązywaniem sporów i negocjacjami zajmuję się od kilkunastu lat. Nie mam jeszcze doświadczenia w postępowaniach arbitrażowych, więc to, co o nich piszę, opieram na teorii. Nie zmienia to faktu, że jestem do nich przychylnie nastawiony. Zostawiam Wam tu linki do kilku moich przykładowych tekstów:
Tutaj więc nie będę tego wszystkiego powtarzał. Napiszę tylko, że mediacja jest sposobem rozwiązania sporów, który jest całkowicie dobrowolny, odformalizowany, poufny, odpłatny, a jego celem nie jest rozstrzygnięcie sporu, a właśnie jego rozwiązanie. Co więcej, podstawą tego rozwiązania jest porozumienie wypracowane przez strony, które nie może być z prawem sprzeczne, ale jego podstawą wcale nie muszą być normy prawne. Mediacja nie polega na wymianie argumentów w celu przekonania kogokolwiek, ale na przedstawianiu swojego punktu widzenia, otwierania się na punkt widzenia drugiej strony i wspólnym szukaniu rozwiązania. Więcej o mediacji możecie przeczytać również tutaj:
https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc/miedzynarodowe-i-polskie-standardy-dotyczace-mediacji
Czym jest arbitraż?
Arbitraż łączy w sobie pewne cechy postępowania sądowego i mediacji. Jest czymś „po środku”. Oczywiście, ma własne, charakterystyczne cechy. Postępowanie arbitrażowe jest również odpłatne – to jasne. Jest znacznie bardziej sformalizowane niż mediacja, ale mniej sformalizowane niż proces sądowy.
W arbitrażu dochodzi jednak do rozstrzygnięcia sporu, a więc przyznaniu racji jednej ze stron. Dokonuje tego tzw arbiter, czyli osoba pełniąca funkcję podobną do sędziego. Jest on jednak wyznaczany lub wybierany przez strony (czasem każda z nich powołuje po jednym, a ci dwaj wybierają trzeciego arbitra). Jednakże rozstrzygnięcia arbitrażowego zapadają w znaczne mierze w oparciu o „miękkie normy”, jakimi są zwyczaje, dobre obyczaje, zasady słuszności. Te reguły postępowania występują również w procesie sądowym, ale znacznie ustępują tzw. normom twardym, wynikającym z normatywnych aktów prawnych.
Postępowanie arbitrażowe jest co do zasady jednak znacznie szybsze i mniej sformalizowane od procesu sądowego, ale znacznie bardziej sformalizowane od mediacji. Jakby nie było, jest formą procesu nastawionego na polemikę między stronami i rozstrzygniecie sporu zamiast poszukiwania rozwiązania.
Arbitraż jest zawsze dobrowolny, ale prowadzi się go na podstawie tzw. zapisu na sąd polubowny – który najczęściej występuje w umowie między stronami. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby strony, które wcześniej zapisu na sąd polubowny nie uczyniły, wspólnie poddały swój spór pod jego rozstrzygnięcie już potem.
Więcej o arbitrażu przeczytacie tutaj:
Różnice między mediacją arbitrażem a postępowaniem sądowym
Poniżej przedstawiam Wam tabelę z porównaniem postępowania sądowego, arbitrażowego i mediacji. Zobaczcie sami, jakie są między nimi różnice.
| Kryterium | Postępowanie sądowe | Arbitraż | Mediacja |
|---|---|---|---|
| Charakter | Publiczne postępowanie oparte na przepisach prawa procesowego. | Prywatne postępowanie prowadzone przez wybranego arbitra lub sąd polubowny. | Dobrowolny, nieformalny proces oparty na dialogu stron przy udziale mediatora. |
| Dobrowolność | Uczestnictwo wynika z wszczęcia postępowania (pozew). Nie jest dobrowolne w sensie wyboru trybu. | Zazwyczaj dobrowolny — na podstawie zapisu na sąd polubowny lub umowy stron. | Całkowicie dobrowolna — strony mogą rozpocząć i zakończyć mediację w dowolnym momencie. |
| Decyzyjność | Orzeczenie wydaje sąd (sędzia), decyzja jest jednostronna i wiążąca. | Orzeczenie wydaje arbiter (wyrok arbitrażowy), zwykle wiążące dla stron. | Decyzję wypracowują same strony — mediator nie narzuca rozstrzygnięcia. |
| Formalizm | Wysoki — ścisłe procedury, terminy i zasady dowodowe. | Umiarkowany — mniej formalny niż postępowanie sądowe, ale z zachowaniem określonych reguł. | Niski — elastyczne zasady procesowe, dostosowane do potrzeb stron. |
| Czas trwania | Zazwyczaj długi — miesiące lub lata, zależnie od skomplikowania sprawy i obciążenia sądów. | Zazwyczaj krótszy niż postępowanie sądowe, choć zależy od sprawy i terminarza arbitrów. | Najkrótszy — często kończy się w ciągu kilku spotkań lub kilkunastu tygodni. |
| Koszty | Wysokie — opłaty sądowe, koszty pełnomocników, biegłych i innych ekspertów. | Wysokie lub umiarkowane — wynagrodzenie arbitra, koszty administracyjne sądu polubownego, pełnomocnicy. | Niskie w porównaniu z procesem i arbitrażem — honorarium mediatora i ewentualne koszty organizacyjne. |
| Poufność | Postępowanie jawne (z wyjątkiem spraw, które przepisy wyłączają z jawności). | Poufne — zwykle procedury i orzeczenia są objęte klauzulą poufności. | Poufne — mediator i strony zobowiązują się do zachowania poufności przebiegu mediacji. |
| Relacje między stronami | Często ulegają pogorszeniu z powodu adversarialnego charakteru postępowania. | Może być zachowana przyzwoita współpraca; jednak arbitraż ma charakter rozstrzygający i bywa konkurencyjny. | Sprzyja odbudowie relacji i poprawie komunikacji między stronami. |
| Elastyczność rozwiązań | Ograniczona — sąd stosuje przepisy prawa i wydaje orzeczenia zgodne z obowiązującymi normami. | Większa — strony i arbiter mogą kształtować rozwiązania bardziej elastycznie (np. uwzględniając zasady słuszności). | Bardzo duża — rozwiązania tworzone są według potrzeb stron (np. rozłożenie spłaty, warunki współpracy). |
| Kontrola orzeczenia / ugody | Możliwa apelacja i skarga kasacyjna (w zależności od rodzaju sprawy i instancji). | Ograniczona kontrola sądowa — skarga o uchylenie wyroku arbitrażowego jest możliwa w wąskim zakresie. | Brak standardowego środka zaskarżenia — strony same decydują o przyjęciu ugody; ugoda zatwierdzona przez sąd staje się wykonalna. |
| Wykonalność rozstrzygnięcia | Wyrok sądu powszechnego ma moc egzekucyjną i jest bezpośrednio wykonalny. | Wyrok arbitrażowy ma moc wykonalną — zwykle po nadaniu mu klauzuli wykonalności przez sąd (procedura uznania/egzekucji w zależności od jurysdykcji). | Ugoda zawarta w mediacji jest wykonalna po jej zatwierdzeniu przez sąd lub po sporządzeniu jej w formie mającej moc tytułu egzekucyjnego (np. ugoda sądowa, akt notarialny z klauzulą wykonalności). |
Co z tego wynika?
Mediacja może być nie tylko alternatywą dla procesu sądowego, lecz także jego uzupełnieniem — sądy coraz częściej kierują strony do mediacji już w trakcie procesu. Arbitraż zaś jest szczególnie przydatny w sporach gospodarczych, zwłaszcza międzynarodowych, gdy liczy się poufność i specjalistyczna wiedza arbitrów.
Można więc zadać pytanie, co jest najlepsze? Nie ma jednej odpowiedzi. Mediacja jest nakierowana na zachowanie bądź poprawę relacji i wspólne projektowanie rozwiązania problemu. W sądzie nie skupiamy się na jego rozwiązaniu, ale na walce z drugą stroną i prześciganiu się w tym, kto przekona sędziego do własnych racji. Tak więc, arbitraż jest rozwiązaniem pośrednim, ale moim zdaniem znacznie bliżej mu jednak do postępowania sądowego.
Szukacie źródeł do porównania mediacji, arbitrażu i postępowania sądowego?
Jeśli tak, możecie skorzystać ze źródeł, które dla Was przygotowałem. To zestaw najbardziej wiarygodnych źródeł, które warto poznać:
- „Mediation vs. Arbitration vs. Litigation: What’s the Difference?” – FindLaw (USA)
→ https://www.findlaw.com/adr/mediation/mediation-vs-arbitration-vs-litigation-whats-the-difference.htmlFindLaw - „Arbitration vs. Mediation – Explaining the Differences” – Office of Justice Programs / National Criminal Justice Reference Service (NCJRS)
→ https://www.ojp.gov/ncjrs/virtual-library/abstracts/arbitration-vs-mediation-explaining-differences Office of Justice Programs - „Litigation Dispute Resolution Comparative Guide – United States” – Mondaq
→ https://www.mondaq.com/unitedstates/litigation-mediation-arbitration/1076524/litigation-dispute-resolution-comparative-guide Mondaq - „Secondary Sources – Alternative Dispute Resolution (ADR)” – Arizona State University College of Law (ASU LibGuides)
→ https://libguides.law.asu.edu/ADR libguides.law.asu.edu - „Difference Between Arbitration, Mediation, and Litigation” – BrewerLong
→ https://brewerlong.com/information/difference-between-arbitration-mediation-and-litigation/
Różnice między mediacją arbitrażem a postępowaniem sądowym – artykuły naukowe
Oto trzy artykuły naukowe głównie z USA, które dotyczą porównania mediacji, arbitrażu i postępowania sądowego. Część może być dostępna w pełnym tekście (PDF) lub za pośrednictwem bibliotek:
- Evolving Perceptions and Use of Mediation, Arbitration, and Conflict Management: Survey and Commentary – T. J. Stipanowich. „Evolving Perceptions and Use of Mediation, Arbitration, and Conflict Management Practice and Research”. 2017. PDF dostępny. Journals Harvard Law
- Omówienie ewolucji mediacji i arbitrażu w USA.
- Review historyczny oraz analiza trendów w ADR.
- Link: [PDF] https://journals.law.harvard.edu/hnlr/wp-content/uploads/sites/91/19HarvNegotLRev1-Stipanowich-Lamare.pdf Journals Harvard Law
- Comparing Federal Government Litigation and ADR Outcomes – Autorzy: (nie podano w streszczeniu) „Dispute Resolution and the Vanishing Trial: Comparing Federal Government Litigation and ADR Outcomes”. 2009. PDF dostępny. sidley.com
- Analiza przypadków w USA: porównanie procesu sądowego i ADR w sprawach, w których uczestniczyła amerykańska administracja.
- Przydatny w kontekście: praktyczne konsekwencje wyboru ADR a proces sądowy.
- Link: [PDF] https://www.sidley.com/~/media/files/publications/2009/01/dispute-resolution-and-the-vanishing-trial-compa__/files/view-article/fileattachment/govlitadroutcomes.pdf sidley.com
- Med‑Arb and the Legalization of ADR – Brian A. Pappas. „Med-Arb and the Legalization of ADR”. Spring 2015 (USA). PDF dostępny. Journals Harvard Law
- Analiza hybrydowego procesu mediacji/arbitrażu („med-arb”) w kontekście USA.
- Link: [PDF] https://journals.law.harvard.edu/hnlr/wp-content/uploads/sites/91/HNR104_crop.pdf Journals Harvard Law
Jeśli potrzebujecie pomocy w rozwiązaniu sporu, skontaktujcie się z nami. Jesteśmy od tego, żeby Wam pomóc.
📩 kancelaria@jakubieciwspolnicy.pl
📞 536 270 935
Zapraszamy do współpracy!

WYJŚCIE WSPÓLNIKA ZE SPÓŁKI JAWNEJ
Jedno jest pewne – zakończenie współpracy między wspólnikami spółki jawnej jest znacznie trudniejsze i ciekawsze, niż jej rozpoczęcie. Niestety, większość osób zaczyna o tym myśleć dopiero, gdy zaczynają się problemy. Mogą one być związane z różnicą zdań między wspólnikami lub czynnikami zewnętrznymi. Bez względu na to, dlaczego wspólnik decyduje się na zakończenie współpracy, trzeba sobie odpowiedzieć na kilka bardzo ważnych pytań.
Wyjście ze spółki jawnej – czyli kto zostaje, a kto wychodzi?
Wyjście ze spółki jawnej – czyli… kto zostaje, a kto wychodzi? To jest kluczowe pytanie. Jak mamy rozumieć zakończenie współpracy? Ja odchodzę, a Ty bierzesz firmę? Czy może odwrotnie? W grę wchodzi również sprzedaż spółki lub jej majątku, a potem likwidacja i podział nadwyżki między wspólników. Trudność polega na tym, że wspólnicy mogą mieć różne plany i wizje. Nie powinno to dziwić, skoro dochodzi do zakończenia współpracy. Może być tak, że każdy z nich będzie chciał dalej prowadzić firmę i pozbyć się swojego wspólnika. W innym przypadku będzie odwrotnie – każdy z nich będzie chciał zostać spłacony przez drugiego i zająć się czymś innym.
Negocjacje mogą trwać długo, jednak metoda faktów dokonanych okazuje się tu nadzwyczaj skuteczna. Często impas będzie przerwany dopiero przez oświadczenie o wypowiedzeniu umowy spółki. Kiedy indziej przez żądanie wyłączenia wspólnika przez sąd albo żądanie rozwiązania spółki w trybie art. 63 k.s.h. Różnica między tymi trybami jest zasadnicza. Wszystkie prowadzą do zakończenia współpracy, ale są różne przesłanki ich uruchomienia i realizacji. W końcu – co może okazać się kluczowe, jeden z nich oznacza, że ja wychodzę, a Ty zostajesz. Drugi zaś – może skutkować rozwiązaniem odwrotnym.
Może wreszcie jeden ze wspólników będzie chciał zwyczajnie „sprzedać swoje udziały” osobie trzeciej? Używam cudzysłowu, bo ta umowa nie jest do końca umową sprzedaży, a już z pewnością nie dotyczy udziałów w rozumieniu, jakim kodeks spółek handlowych posługuje się w odniesieniu do spółki z o.o. Idea jest jednak podobna.
Wyjście ze spółki jawnej – o czym należy pamiętać?
Pieniądze są oczywiście ważne, ale równie ważna jest druga strona równania – tj. odpowiedź na pytanie – za co mają one być zapłacone? Wspólnicy powinni więc ustalić między innymi zasady odpowiedzialności za zobowiązania spółki – istniejące lub te, które ujawnią się dopiero w przyszłości. Koniecznie trzeba zająć się zakazem konkurencji i zachowaniem tajemnicy przedsiębiorstwa. Dobrze jest określić tryb spłaty, zabezpieczenie roszczeń, być może kary umowne na wypadek gdyby np. oświadczenia co do stanu spółki okazały się nieprawdziwe.
Negocjując kwotę rozliczenia trzeba mieć koniecznie na względzie te i inne elementy istotne dla całej transakcji. W przeciwnym razie targujemy się o cenę nie wiedząc, za co płacimy. Trzeba znać zasady określone przez k.s.h. i kodeks cywilny i wiedzieć, które z nich można zmienić w porozumieniu tak, aby lepiej zabezpieczały interesy stron transakcji. Inne będą zasady w przypadku zbycia ogółu praw i obowiązków w trybie art. 10 k.s.h. Jeszcze inne określać będą tryb i zasady rozliczenia z występującym wspólnikiem, który wypowiedział umowę spółki. Inaczej wygląda rozliczenie ze spadkobiercami zmarłego wspólnika. Jeszcze inaczej w końcu wygląda rozliczenie ze wspólnikiem wyłączonym na podstawie orzeczenia sądu z ważnych przyczyn leżących po jego stronie.
Przepisy, o których piszę, możecie sprawdzić w kodeksie spółek handlowych: 👉 https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20000941037/U/D20001037Lj.pdf
Podstawowe informacje o spółce jawnej znajdziecie tutaj:
https://www.biznes.gov.pl/pl/portal/00161
Jeśli nie macie ochoty czytać, a wolicie posłuchać, polecę Wam odcinek mojego podcastu o przyczynach nieporozumień między wspólnikami:
W końcu, możecie przeczytać coś extra: Drivers of and barriers to partner switch in interfirm alliances: a conceptual model (Journal of Business Economics, 2020) – artykuł o tym, dlaczego i jak wspólnicy kończą współpracę oraz jakie mechanizmy temu sprzyjają. SpringerLink
To już jest pozycja naukowa z górnej półki. Podobnie, jak ta: https://link.springer.com/article/10.1007/s11573-019-00965-y?utm_source=chatgpt.com
Zaproszenie do kontaktu
Te uwagi są oczywiście bardzo ogólne. Starałem się pokazać Wam, że możliwości jest naprawdę wiele – o kilku nawet nie wspomniałem. Każdy z tych trybów rządzi się swoimi prawami i może być przeprowadzony na wiele różnych sposobów – w zależności od potrzeb, wyobraźni, możliwości i przebojowości wszystkich zainteresowanych.
Każdy przypadek zakończenia współpracy wspólników jest inny. Naszym zadaniem jest znaleźć rozwiązanie, które ochroni Twój interes – prawnie i finansowo.
📩 kancelaria@jakubieciwspolnicy.pl
📞 536 270 935
Chcecie przeczytać coś więcej o spółce jawnej? Proszę bardzo, oto kilka moich tekstów:

PODSTAWOWY BŁĄD ATRYBUCJI W PRACY ADWOKATA
Zdarza się Wam czuć intelektualny niepokój? Ja lubię to uczucie. Irytuje mnie, ale sprawia, że czuję, myślę i ciągle jestem ciekaw świata i ludzi. Ostatnio uświadomiłem sobie, że „coś” mi nie pasowało w postrzeganiu sporów między wspólnikami. To znaczy, wiele ze spraw, które prowadziłem, miało pewien wspólny mianownik. Jaki? Tłumaczyłem zachowania moich Klientów i ich „przeciwników” przez cechy, które im przypisywałem. Adwokatowi jest bardzo łatwo iść tą drogą. W końcu mamy działać zawsze w interesie Klienta. Chcemy widzieć w nim to, co najlepsze. Siłą rzeczy, w drugiej stronie łatwiej nam dostrzegać to, co… najlepsze nie jest. Przez te cechy tłumaczymy sobie postawy, decyzje i zachowania tych ludzi. To podstawowy błąd atrybucji. Opowiem o nim w kontekście sporów biznesowych i rodzinnych, którym poświęcę osobny wpis. Zacznijmy jednak od siebie – na czym polega podstawowy błąd atrybucji w… pracy adwokata?
Na czym polega podstawowy błąd atrybucji?
Podstawowy błąd atrybucji to skłonność, by zachowania innych ludzi tłumaczyć ich cechami charakteru, a nie sytuacją, w jakiej się znaleźli. Gdy ktoś spóźnia się na spotkanie, łatwo myślimy: „jest nieodpowiedzialny”, zamiast: „może utknął w korku”. W ten sposób upraszczamy rzeczywistość i budujemy własne narracje o innych – często niesprawiedliwe. W sporach, zwłaszcza biznesowych czy rodzinnych, ten mechanizm potrafi działać jak soczewka zniekształcająca obraz drugiej strony.
Bardzo łatwo jest nam doszukiwać się źródła problemu w człowieku, a nie w zewnętrznych okolicznościach, w których się znalazł. Przez to przyjmujemy postawy skrajne. Najłatwiej jest pozbyć się problemu, przez zakończenie współpracy, sprzedaż udziałów, usunięcie go z zarządu, założenie nowej spółki itp.
Podstawowy błąd atrybucji, który naturalnie często popełniamy, sprawia, że okopujemy się na swoich pozycjach. Często sami nie przyjmujemy tych, które są dla nas naprawdę dobre, ale wybieramy skrajnie przeciwne wobec tych, które jak nam się wydaje zajmuje druga strona. Co więcej, bardzo łatwo jest nam przechodzić na argumenty związane z wartościami. Dlaczego? Bo konflikt wartości jest nierozwiązywalny. Oznacza to „zabetonowanie” stanowisk, bo ich zmiana byłaby sprzeczna z wartościami, a więc moralnie naganna. Mamy więc gotowy przepis na zimną wojnę w spółce handlowej.
Więcej przeczytacie tutaj:
Harvard Business School – Business Insights Blog: The Fundamental Attribution Error: What It Is & How to Avoid It — artykuł opisujący dokładnie mechanizm błędu atrybucji oraz jego konsekwencje w biznesie. online
„Simply Psychology – Fundamental Attribution Error Theory in Psychology — obszerny artykuł psychologiczny ze zrozumiałym wyjaśnieniem, przykładami i kontekstem badawczym. Simply Psyc
Poniżej przedstawię Wam kilka przykładów, w których podstawowy błąd atrybucji dał o sobie wyraźnie znać. To, co w psychologii jest zjawiskiem poznawczym, w praktyce prawa staje się często źródłem błędnych ocen i emocjonalnych decyzji. Zacznę więc od uderzenia się we własną – adwokacką pierś. I opiszę najpierw błąd atrybucji w pracy adwokatów. Błąd, który sam często popełniałem.
Podstawowy błąd atrybucji w pracy adwokata
Adwokat stoi murem za swoim klientem. O tej relacji pisałem już kilka razy. Teraz zostawiam Wam link do jednego z ostatnich moich wpisów. Przeczytajcie go, jeśli ten temat Was interesuje. Moim zdaniem, jest fascynujący i głęboki.
W relacji tej nadzwyczaj łatwo jest popełnić podstawowy błąd atrybucji. Wielu z nas rozumuje w ten sposób: jestem dobrym człowiekiem -> chcę pomóc mojemu klientowi -> mój klient też musi być dobrym człowiekiem -> druga strona jest złym człowiekiem -> jej pełnomocnik musi być złym człowiekiem. Jest to oczywiście schemat celowo skrajnie uproszczony. Wielu z nas zapomina, że:
- nic nie jest tylko czarne, ani tylko białe;
- nie mamy prawa oceniać innych;
- nie wiedzy, ani narzędzi, by ich oceniać;
- przeciwnik dobrego człowieka nie musi być złym człowiekiem;
- jeśli ktoś komuś pomaga, nie znaczy, ż jest taki, jak on;
- możemy pomagać złym ludziom, nie stając się przym tym sami źli.
Często jednak adwokaci ulegają tym błędnym założeniom, czym robią problemy sobie i innym. A przecież do powstania sporu nie trzeba „czarnego charakteru”, a wystarczy subiektywnie postrzegana różnica interesów.
Innymi słowy: błędem jest, gdy adwokat tłumaczy sam przed sobą postawy i zachowania swojego klienta tym, że jest on człowiekiem dobrym, mądrym, uczciwym, porządnym itp., a przez to bardzo łatwo postrzega drugą stronę (i jej pełnomocnika!), w sposób lustrzany – jako złego, oszusta itp.
Ten sam błąd popełniają również wspólnicy, przez co ich spory stają się trudniejsze do rozwiązania i mogą eskalować do konfliktów.
Co warto przeczytać o podstawowym błędzie atrybucji?
Więcej o tym możecie przeczytać m.in. tutaj:
Advocate Magazine – „Cognitive biases in mediation”
Link: advocatemagazine.com/article/2018-august/cognitive-biases-in-mediation
Attorney Fact‑Finding, Ethical Decision‑Making and the Fundamental Attribution Error autorstwa R. Rubinson (2001)scholarwo
Warto oczywiście również sięgnąć do noblisty Daniela Kahnemana, autora przełomowej pracy „O myśleniu szybkim i wolnym” : https://www.penguinrandomhouse.com/books/208357/thinking-fast-and-slow-by-daniel-kahneman/
A w języku polskim – polecam Wam publikację Anny Cybulko, która miałem przyjemność poznać i uczyć się od niej jako student Studiów Podyplomowych z Negocjacji, Mediacji i Innych Alternatywnych Sposobów Rozwiązywania Sporów: Procesy poznawcze w komunikacji między stronami postępowania mediacyjnego autorstwa Anna Cybulko, https://monografie.upjp2.edu.pl/catalog/download/47/40/884?inline=1
Podsumowanie
Podstawowy błąd atrybucji dotyczy każdego z nas. Bez względu na wiek, poziom inteligencji, wykonywany zawód. Jest to jednak z „pułapek” naszego umysłu, przez którą utrudniamy sobie życie w sposób bardzo odczuwalny. Jest jedną z przyczyn eskalacji konfliktów, utrudnia nam konstruktywny dialog, ogranicza pole rozwiązań i zapędza nas „w kozi róg”. Jeśli uzmysłowimy sobie, że atrybucja taka jest błędem, a nie oddaje rzeczywistości, bardzo ułatwimy sobie życie. Pamiętajmy, że błąd te może popełniać druga strona wobec nas samych dokładnie tak, jak my popełniamy go wobec niej.

CO ZROBIĆ, GDY NIE DOGADUJESZ SIĘ JUŻ ZE WSPÓLNIKIEM?
Współpraca biznesowa to jedna z ważniejszych i trudniejszych relacji w życiu przedsiębiorcy. Jak każda, ma swoje wzloty i upadki. Może trwać krótko lub długo, ale przecież coś skłoniło Cię do rozpoczęcia tej współpracy. Jeśli dzisiaj uważasz, że nie dogadujecie się – mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Nie jesteś sam. Osób w Twojej sytuacji jest więcej, bo to zdarza się w wielu spółkach. Jest to całkowicie normalne zjawisko. Powstaje jednak pytanie, co z tym zrobić.
Problem ze wspólnikiem, a dwie postawy życiowe
Problem ze wspólnikiem może dotyczyć każdego, kto prowadzi spółkę. Jak na niego zareagujemy? U każdego z nas przeważa jedna z dwóch tendencji. W przypadku trudności: trwamy, walczymy, naprawiamy i „dorzucamy do pieca” albo wycofujemy się, wymieniamy, kończymy i ucinamy straty. Żadna z nich nie jest lepsza, ani gorsza. Żadna z nich nie daje w skali makro lepszych ani gorszych rezultatów. W końcu, żadna z nich nie dominuje u nikogo w 100%. Ważne jest natomiast, żeby poznać siebie samego na tyle, by wiedzieć, która tendencja dominuje u nas.
Jedni będą szarpać za klamkę i walić w drzwi, aż je wyważą. A inni po pierwszej próbie poszukają innych – otwartych drzwi. Jedni i drudzy odnoszą sukcesy. Jedni i drudzy ponoszą porażki.
Czemu o tym piszę? Ponieważ Wasz program będzie odsuwał Wam automatyczne podpowiedzi w przypadku, gdy nie dogadujecie się ze wspólnikiem. Jedni będą nastawieni na trwanie, bo powiedzieliście sobie biznesowe „tak” przed notariuszem. Drudzy będą mieli tendencję do natychmiastowego zakończenia współpracy, jeśli zorientują się, że nie idzie ona dokładnie tak, jak by sobie tego życzyli. Chodzi o to, by w każdym przypadku przystanąć na chwilę i zastanowić się, czy w tej konkretnej sytuacji mój program podsuwa mi odpowiedź, która jest dla mnie dobra.
Problem ze wspólnikiem. Co można zrobić?
Kazik śpiewał, że są różne odcienie szarości – od czerni do białości. Zgadzam się z tym całkowicie, a rozwiązania skrajne najczęściej odrzucam, skupiając się na tej całej gamie kolorów między nimi. Co to ma do współpracy między wspólnikami?
Jasne jest, że Wasz czas jest ograniczony. Nie możecie czekać w nieskończoność. Warto jednak dać sobie chwilę i ustalić, jakie opcje są na stole. Dwie skrajne (czarny i biały) to: 1) trwanie i udawanie, że nic się nie stało z nadzieją, że problem rozwiąże się sam; 2) natychmiastowe zakończenie współpracy często w dość obcesowy sposób. Spróbujmy zrozumieć, że miedzy tymi dwiema skrajnościami jest cały szereg rozwiązań miękkich, twardych i strukturalnych (odcieni szarości), które mogą zadziałać. Oczywiście, dopóki nie spróbujesz – nie przekonasz się. Gwarancji żadnej nie ma. Ale alternatywą są rozwiązania skrajne. Skoro czytasz dalej, to znaczy, że coś Ci w nich nie pasuje i chcesz poznać te bardziej umiarkowane.
Najpierw rozmowa
Musimy zrozumieć jedną bardzo prostą rzecz. Popełniamy błąd sądząc, że każdy z nas widzi świat dokładnie tak samo, jak my. Jeszcze większym błędem jest oczekiwanie, że będzie on go tak samo oceniał. Kompletnym absurdem jest oczekiwanie, że ten ktoś będzie to samo widział, tak samo to, co widzi oceniał, a potem jeszcze będzie sam z siebie nieproszony wdrażał rozwiązania, których my oczekujemy. Wiemy, że to absurd, a jednak często tak właśnie robimy. A potem czujemy frustrację, że ten ktoś tak się nie zachowuje. Zapominamy jednak… mu o tym powiedzieć. Frustracja rośnie z czasem. Zaczynamy deprecjonować naszego wspólnika, stajemy się biernie agresywni, wysyłamy sygnały niewerbalne, które on zaczyna odczuwać, ale najpierw w sposób nieświadomy. Rozłam między Wami narasta.
A przecież wystarczy porozmawiać i już na samym początku powiedzieć w sposób rzeczowy, pozbawiony agresji, co nam się podoba, a co nam się nie podoba, jakie mamy oczekiwania. Ta zdolność jest podstawą wszelkich relacji międzyludzkich. Wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu z nas w związkach, w małżeństwach, w spółkach tego nie robi. Dzieje się tak między innymi dlatego, że byliśmy uczeni, że wyrażanie swoich oczekiwań jest niestosowne, a trwanie jest postawą godną podziwu. Rozmowy jakoś nas nie uczono.
Jak naprawić problem ze wspólnikiem?
Jeśli współpraca Wam nie idzie, warto zastanowić się, dlaczego tak się dzieje. Ale nie popełniajmy prostego błędu polegającego na wytłumaczeniu pewnych zachowań łatwymi do przyklejenia łatkami. Najłatwiej wytłumaczyć zachowanie wspólnika tym, że to „idiota”, „leń” lub „złodziej”. Jakie to proste? Jak szybko i łatwo w ten sposób znajdujemy „rozwiązanie” tej zagadki? I jakie ono jest dla nas wygodne!
Tymczasem, zachowania ludzi są najczęściej wypadkowa ich cech charakteru oraz zewnętrznych sytuacji, w których się znaleźli. My najczęściej o tych czynnikach zewnętrznych zapominamy albo nie chcemy się na nich skupiać, a szukamy deprymujących domniemanych cech osobowości. Bądźmy tego świadomi i uważajmy na to.
W rozmowie spróbujmy zidentyfikować obiektywny problem, a potem poszukać wspólnego rozwiązania, które w sposób optymalny zapewni realizację interesów obu stron. To są właśnie negocjacje. Można je prowadzić samodzielnie, z prawnikami lub w formie mediacji z udziałem bezstronnego i neutralnego mediatora. Z własnego doświadczenia wiem, jak bardzo skuteczna jest ta ostatnia forma i bardzo często ją rekomenduję i sam prowadzę mediacje jako mediator lub uczestniczę w nich jako pełnomocnik jednej ze stron.
Jakie mamy rozwiązania?
Oczywiście, mamy różne typu spółek. A w nich poszczególne rozwiązania mogą się od siebie znacznie różnić. Dlatego tutaj przedstawiam jedynie ogólne kierunki.
W kolejnych wpisach przedstawię kilka szczegółowych rozwiązań, które mogą się okazać skuteczne w poszczególnych typach spółek. Zaznaczam jednak, że najważniejsze i najtrudniejsze jest dobranie odpowiedniego rozwiązania do celu. Tak samo, jak prawdziwą sztuką jest określenie celu odpowiedniego do do konkretnej sytuacji. Wielu prawników o tym zapomina i forsuje swoje rozwiązania tylko dlatego, że są technicznie możliwe. Jest to podstawowy błąd. Podobnie, jak grzechem wielu prawników jest to, że upierają się przy pierwotnie wyrażonych stanowiskach, by nie stracić twarzy lub popisać się przed klientem. A stanowiska te nie są odpowiednio skorelowane z celami, które nie są dobrane odpowiednio do interesów, sytuacji i możliwości stron.
W Kancelarii Jakubiec i Wspólnicy unikamy tych błędów. Dbamy o to, by każde rozwiązanie było dopasowane do rzeczywistych celów i interesów naszych klientów. To właśnie ta praktyczna i strategiczna perspektywa wyróżnia nas na rynku usług prawnych.
Jeśli czujecie, że nasza pomoc może okazać się dla Was przydatna, odezwijcie się do nas. Jesteśmy po to, żeby Wam pomóc:
📩 kancelaria@jakubieciwspolnicy.pl
📞 536 270 935
https://www.ifc.org/content/dam/ifc/doc/mgrt-pub/focus4-mediation-12.pdf
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=wdu20000941037
